sobota, 9 sierpnia 2014

Internetowe opinie- nie zawsze wiarygodne?

Cześć :)

Uwielbiam czytać opinie o kosmetykach, pędzlach i innych duperelkach. A już najbardziej te negatywne :D Jednak często mam wrażenie, że twórcy opinii są trochę bezmyślni.

Czytam opinie o wodzie toaletowej. Nagle tekst (parafrazując) Ale z trwałością to bardzo kiepsko. Nie czuję ich na sobie po 15 minutach :(  Hmmm... Może dlatego, że nos bardzo szybko się przyzwyczaja? Miałam kiedyś wrażenie, że moje perfumy są beznadziejne, bo zaraz się ulatniają, dopóki pewnego dnia mój chłopak po dobrych 3 godzinach od użycia ich nie stwierdził "Kochanie! Jak Ty piękne pachniesz!". Mam małe zboczenie, a raczej miałam. Po powrocie ze szkoły zawsze musiałam rozczesać włosy. Zawsze. I nagle, o dziwo! znów czułam perfumy, które osiadły rano za uszami i poruszone szczotką na nowo wyczuwałam. A może inni też je wyczuwali? Podsumowując nikt nie powinien oceniać tylko i wyłącznie swoim nosem trwałości zapachu.

Kupiłam kiedyś tusz do rzęs. Myślałam, że będzie super. A jednak... Czytam recenzje. A tu minus: Zbyt duża szczoteczka, nie lubię takich. Nie rozumiem. Przecież kiedy kupuje się tusz kobiety albo otwierają (o zgrozo!) go i oglądają szczoteczkę albo tak jak w Rossmannie stoi sobie obok i można zobaczyć. Rozumiem opinie, że szczoteczka skleja rzęsy, ale że jest po prostu za duża? To jakby powiedzieć o nowo kupionej bluzce Fajna, ale krój mi nie odpowiada.
Chcę napisać recenzję eyelinera w pisaku. Ogólnie nie lubię kosmetyków w takiej formie, ale miałam nadzieję przekonać się do nich. Niestety nie udało się, ale nie napiszę, że jego forma jest wadą. Widzę co kupuję, wiem co mi nie odpowiada, więc nie robię z tego problemu.

Gdy pisałam ostatni post o peelingu z Avonu szukałam informacji co sądzą o nim inni, czy innych nie uczula itp. Natknęłam się na zdanie: Jeśli ktoś liczy na to że zlikwiduje tym peelingiem posłoneczne przebarwienia, czy potrądzikowe blizny, to mocno się rozczaruje, ja mam lekkie przebarwienia i nie zauważyłam aby choć w najmniejszym stopniu się zmniejszyły. Po pierwsze: tempo w jakim schodzą blizny potrądzikowe zależy od tego jaki ten trądzik był, jak bardzo ktoś męczył skórę oraz przede wszystkim od skóry, tj. w jakim tempie odnawiają się komórki i "wymieniają". Po drugie: na peelingu nie ma wzmianki o tym, że posiada jakieś składniki rozjaśniające blizny i że w ogóle ma takie zadanie. Obniżam ocenę, bo kosmetyk nie zrobił czegoś czego robić nie miał. 

A propos peelingu. Należy on do serii dla skóry trądzikowej. Czyli osoby o skórze wrażliwej, delikatnej podrażni, gdyż takie kosmetyki zawierają często kwas salicylowy, mentol, alkohole. Nie rozumiem, więc narzekań "wrażliwców", że buzia jest czerwona i piecze.

Negatywną oceną można również niesłusznie obciążyć kosmetyk niewłaściwie go stosując. Kremy do twarzy często są perfumowane. U niektórych może to wywołać reakcję alergiczną. Jednak kiedy czytam, że komuś łzawią oczy od jakiegoś kremu pierwsze o czym myślę to: gdzie nakładałaś ten krem? Pod oczy? Oczywiste jest to, że skóra wokół oczu jest szczególne wrażliwa i delikatna, a kremy do twarzy mogą być zbyt ciężkie itp. Pod oczy nakłada się tylko krem stworzony do tych okolic!
Mój tata kiedyś zawsze marudził mamie, że po jakimś kremie oczy mu łzawią. Później mama zauważyła jak tata go nakłada... Wciera w całą twarz, nawet w powieki! Ale mu się dostało od mamy i ode mnie. Od kiedy pokazałam mu jak nakładać krem już mu oczy nie łzawią.

Post długi, ale mam nadzieję ukazujący, że należy dokładnie czytać opinie i dobrze wiedzieć co producent obiecuje, co jest błędem naszym, a co kosmetyku. 

Pozdrawiam :)

środa, 6 sierpnia 2014

Peeling głęboko oczyszczający pory Clearskin, Avon- recenzja

Cześć :)

Mania na recenzje peelingów i kosmetyków peelingopodobnych trwa :)



Plusy:

+ baaaaardzo wydajny
+ zapach
+ cena: regularna 14zł, promocyjna 11-9zł
+ odpowiednia ilość drobinek
+ opakowanie
+ pozostawia przyjemne uczucie chłodu na twarzy
+ oczyszcza

Minusy:

- dla niektórych problemem może być dostępność
- na 9. miejscu w składzie alkohol denaturowany, który może wysuszać

Cudo cudeńko! Kolejny produkt, który kupiłam dawno temu dla brata, a okazał się świetny również dla mnie :) Konsystencja pasty, w której zanurzonych jest mnóstwo drobinek ścierających mniejszych od ziaren piasku, dzięki temu kosmetyk jest wyjątkowo wydajny, bo wystarczy tylko odrobina, aby dobrze oczyścić buzię. Nie ma oczywiście co liczyć, że jedno użycie tego peelingu usunie całkowicie wszystkie zaskórniki i wągry :P Zamknięcie mocne jak w starej wersji peelingów Avon, ale już nigdy nie będę na nie narzekać :D Dzięki zawartości mentolu oraz ekstraktu z eukaliptusa ma przyjemny zapach i daje uczucie chłodu na twarzy. Jedynym jak dla mnie minusem jest zawartość w składzie alkoholu denaturowanego, który może wysuszać.






Nie rozumiem wciąż jednej kwestii, gdy czytam opinie na temat tego kosmetyku: jak można go kupować wiedząc, że się ma skórę wrażliwą, skłonną do podrażnień? Jest on z linii Clearskin, czyli linii dla osób z trądzikiem, większym lub mniejszym i oczywiste jest to, że w kosmetykach drogeryjnych i katalogowych produkty tego typu zawierają alkohol, kwas salicylowy, mentol, czyli składniki drażniące wrażliwców. Większy wywód na temat tego, ale dokładnie czytać opinie i dlaczego, a nie tylko patrzeć na ocenę kosmetyku znajdziecie w kolejnym poście.

Ocena: 5+/6 za zawartość alkoholu denaturowanego :)

P.S. Przepraszam za złą jakość zdjęć, ale niestety nie posiadam aparatu fotograficznego, a jedynie telefon.